O Jezu najmiłosierniejszy! Niech uroczystość Niepokalanej Twej Matki będzie epoką szczerego nawrócenia się mego do Ciebie i do Niej, wszak ta uroczystość jest pamiątką pierwszego zbliżenia się mego do Ciebie, a Twego, mój Jezu, do mnie w Komunii św. Jest pamiątką, czyli rocznicą zaliczenia mnie w grono Jej dzieci, niechże w tym roku ta uroczystość nawróci mnie i zbliży znowu tak serdecznie do Ciebie i do Twej najmilszej Matki, kiedy niestety niewiernościami moimi tak wielce się oddaliłam. Ja na to nie zasługuję, ale miłosierdzie Twoje i przyczyna najukochańszej Matki Twojej niechaj to sprawi u Serca Twojego! Uczuwając od dawna trudność w pogodzeniu się z tą myślą, że nie mam mieć u nas w dnie dozwolone od Ojca świętego ekspozycji N. Sakramentu w monstrancji, także że rzadziej u nas jest Komunia św. jak w innych Zgromadzeniach, miałam raz podczas adoracji N. Sakramentu natchnienie, które się ponawiało kilka razy, aby to umartwienie duchowne ofiarować Panu Jezusowi tym celem, żeby nasze Zgromadzenie nagradzało tym sposobem wszystkie nadużycia po kościołach nieraz się zdarzające co do ekspozycji N. Sakramentu i częstych Komunii św., szczególnie po domach zakonnych.
Może właśnie za tę prywację duchowną Pan Jezus osobną nam zgotuje nagrodę w niebie i Twarz Swoją jaśniejszą nam raczy ukazać w wieczności, skoro na Niego przez posłuszeństwo nie mogłyśmy patrzeć na ziemi ukrytego pod przymiotami chleba.
za: B. Mazur, J. Bar, Wierna Utajonej Miłości. Kolumba Róża Białecka, Kraków 1989.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz